Woda w mydle – ile jej potrzeba?

Woda to jeden z trzech podstawowych składników potrzebnych do zrobienia mydła (obok tłuszczy i ługu). Służy ona do przygotowywania roztworu ługu. Wpływa też na proces tworzenia mydła oraz na jego ostateczne właściwości. Ale ile wody właściwie potrzeba, żeby mydło wyszło idealne?

Woda w mydle

Jeśli zaczynasz przygodę z mydlarstwem, możesz się zastanawiać, jak wybrać odpowiednią ilość wody. Na początku warto trzymać się wartości ustawionej jako domyślna w KALKULATORZE MYDLANYM, czyli 35% całkowitej masy tłuszczów. Jest to dosyć spora ilość, co ma swoje plusy, o których opowiem już za chwilkę.

Gdy nabierze się trochę doświadczenia, można (i warto) zmniejszyć nieco ilość wody, w zależności od potrzeb receptury.

Warto jednak pamiętać, że manipulowanie ilością wody wiąże się z konkretnymi efektami:

Większa ilość wody

Większa ilość wody sprawia, że masa mydlana jest dłużej płynna, co daje nam więcej czasu na dodanie wszystkich dodatków i łatwe przelanie jej do formy. Jest to szczególnie przydatne dla początkujących mydlarzy, którzy nie są jeszcze wprawieni w procesie produkcji. Ale nie tylko. Przydaje się każdemu mydlarzowi na przykład w sytuacji, gdy chce dodać olejki eteryczne, które powodują znaczne przyspieszenie gęstnięcia masy mydlanej, lub gdy chce tworzyć w mydle wzorki z różnorodnie zabarwionych porcji masy mydlanej.

Mydła ze sporą ilości wody mają też mniejszą tendencję do przegrzewania się, co ułatwia pracę szczególnie, gdy pracujemy z tłuszczami i ługiem o wyższej temperaturze, dodajemy dodatki powodujące wzrost temperatury masy mydlanej, a temperatura otoczenia nie należy do najniższych.

Jednak warto mieć na uwadze, że zwiększenie ilości wody może utrudnić mydłu przejściu w pełni przez fazę żelową bez wsparcia tego procesu, jak też wydłuża czas utwardzania i schnięcia mydła. Może ono więc potrzebować trochę więcej czasu, zanim wyjmie się je z formy i pokroi, jak też może wymagać dłuższego wysychania zanim będzie gotowe do użycia.

Mniejsza ilość wody

Kiedy zmniejszamy ilość wody, reakcja zmydlania zostaje przyspieszona, masa mydlana szybciej gęstnieje, co sprawia, że mamy mniej czasu na wylanie mydła do formy. Szczególnie, gdy użyjemy dodatków, które jeszcze bardziej przyspieszają gęstnięcie masy – wówczas może się zdarzyć, że nie będziemy w stanie przelać jej w ogóle, lecz raczej będziemy zmuszeni nakładać gęstą papkę łyżką do formy. A to może spowodować, że w gotowym mydle będzie wiele luk, dziur, nie będą one wyglądać za ładnie.

Innym efektem sporej redukcji wody w mydle jest to, że może się ono bardziej nagrzewać w formie, co może doprowadzić do pękania jego powierzchni, czy nawet do „efektu wulkanu“, jeśli nie obniżymy temperatury. Szczególnie, jeśli w mydle są dodatki podnoszące temperaturę. Możemy też uzyskać nieładny efekt „przepalenia“ – gdy w mydle obecny jest cukier (np. Z owoców, mleka) może on po prostu ulec jak gdyby karmelizacji. Gdy tak się stanie, mydło traci nie tylko na estetyce, ale i na zapachu, który nie tylko może nie być najprzyjemniejszy, ale wręcz w skrajnych przypadkach może zostać „zabity“ zapach olejków eterycznych dodanych do masy mydlanej.

Dlatego nie zaleca się redukowania ilości wody początkującym mydlarzom, którzy nie nabyli jeszcze doświadczenia w rozpoznawaniu co dzieje się z mydłem na każdym etapie i reagowaniu, by przeciwdziałać problemom.

Za to przy odrobinie wprawy redukcja wody może być bardzo pomocna. Może nam znacznie przyspieszyć proces utwardzania i wysychania mydła, dzięki czemu szybciej możemy je wyjąć z formy, pokroić na kostki, oraz skrócić czas leżakowania, szybciej ciesząc się gotowym produktem. Mydło takie ma też mniejszą tendencję do rozmakania podczas używania go.  

Należy jedynie pamiętać, by nie dokonać zbyt dużej redukcji, bo jednak do rozpuszczenia ługu w bezpieczny sposób wymagana jest pewna ilość wody. (Absolutne minimum to 1:1, poniżej tego nigdy nie schodzimy. Choć i do takiego poziomu raj również nie obniżamy. Stosunek wody do ługu 2:1 to już całkiem spora, a jednocześnie rozsądna redukcja.)

Balans kluczem do sukcesu

Mam nadzieję, że artykuł ten choć trochę rozjaśnił Ci temat doboru ilości wody do receptury. Jeśli mogę Ci doradzić – zaczynaj od takiej ilości, jaka wpisana jest domyślnie w KALKULATORZE MYDLANYM, a wraz z nabieraniem doświadczenia możesz ją stopniowo zmieniać.

Wybór ilości wody to jedno z narzędzi, które daje Ci kontrolę nad procesem zmydlania i właściwościami Twojego mydła. Eksperymentuj, obserwuj i ucz się, jak różne ilości wody wpływają na Twoje receptury. To pozwoli Ci odkryć własny styl i preferencje, a każde mydło będzie krok po kroku coraz lepsze i coraz bardziej „Twoje”.

Mała uwaga na koniec

W artykule tym cały czas mówimy o ilości wody. Warto jednak pamiętać, że pod pojęciem „woda“ mogą się kryć inne płyny. Do produkcji mydła możemy bowiem używać także naparów ziołowych, mleka czy soków lub puree owocowych bądź warzywnych, zastępując nimi całość lub część wody. Oczywiście wymaga to nieco innego obchodzenia się z naszymi płynami, jednak to szeroki temat na inny artykuł. To, co chciałabym podkreślić to to, że wszelkie płyny i produkty zawierające sporą ilość wody wliczają się w zaznaczaną w kalkulatorze mydlanym „ilość wody“.

Powodzenia w mydlarskich eksperymentach!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry